czwartek, 18 czerwca 2015

czerwcówka w Tatrach polskim pojeBUSkiem [4-7.06.2015]

 

Na weekend czerwcowy w Tatrach był ścisły plan.Miał być bus, w nim fajne laski, a na miejscu fajne przygody.Program był opracowany: dzień 1: Dolina 5 Stawów Polskich, dzień 2: Czerwone Wierchy, dzień 3: Orawski zamek i termy. Przygody, a raczej przeszkody były już po drodze. Próba zregenerowania niedziałającego radia skończyła się urwaniem anteny, wizytacją pana policjanta w samochodzie, który mimo posiadania fajnych gadżetów, nie miał"złotej rączki" i chwilową awarią skrzyni biegów, która też została opanowana.Do Kościeliska dotarłyśmy całe i  i nawet radio cudem ozdrowiało:)